Polityk z partii Zełeńskiego uważa, że Kijów i Warszawa powrócą do konstruktywnego dialogu na szczeblu międzypaństwowym po wyborach parlamentarnych, które odbędą się 15 października. "Współpraca obu państw na tym nie ucierpi" - mówi w rozmowie z nami Mykyta Poturajew, były doradca Zełeńskiego i członek partii "Sługa Narodu".
Jeśli chodzi o te procesy, które zachodzą obecnie, jako politolog, łączę je z wyborami w Polsce, które obędą się już wkrótce. Po tym jak zostanie sformowany rząd, zacznie się zupełnie inna rozmowa, na którą nie będą wpływać chwilowe interesy polityczne
Ukraiński polityk jest przekonany, że sytuacja polityczna nie będzie miała wpływu na stosunki między Ukraińcami i Polakami. "Oba nasze narody rozumieją, że ich jedność jest gwarancją bezpieczeństwa całej Europy" - mówi w rozmowie z Ukrayina.pl.
Polacy i Ukraińcy to dwa mądre narody, które wyciągnęły wnioski z historii swojego współistnienia i swojej rywalizacji w przeszłości. Myślę, że każdy wyciągnął odpowiednie wnioski na temat tego, skąd bierze się realne niebezpieczeństwo i że w warunkach wojennych jedność między narodami polskim i ukraińskim się naturalnie pogłębia. To się dzieje ponad podziałami. Poza polityką
Na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ w Nowym Jorku, prezydent Polski Andrzej Duda apelował do sojuszników Ukrainy, aby pozostawali twardzi i niezłomni. "Chodzi o to, żeby Rosja nie mogła siłą przesuwać granic w Europie. To gwarancja pokoju w przyszłości, także dla Stanów Zjednoczonych" - mówił Andrzej Duda w rozmowie z CNN.
Rosja może zostać powstrzymana tylko wtedy, gdy zostanie pokonana, a zostanie pokonana dopiero wtedy, gdy Ukraińcy, dzięki pomocy USA i Zachodu, wyprą wojska rosyjskie z okupowanych terytoriów i odzyskają kontrolę nad swoimi uznawanymi przez społeczność międzynarodową granicami. Dopiero wtedy będzie można powiedzieć, że rosyjski imperializm został pokonany
19 września podczas Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku Andrzej Duda powiedział, że miał zaplanowane spotkanie z Wołodymyrem Zełenskim, ale "zmienił się harmonogram". Polski prezydent miał wówczas przemówienie przed członkami ONZ.
Duda zaznaczył, że jego kraj nie zamknął granic dla ukraińskiego zboża. Porównał również Ukrainę do "tonącego, który się chwyta wszystkiego".
Ukraina zachowuje się jak tonący, który chwyta się wszystkiego. My, pomagając jej, mamy prawo bronić się przed uczynieniem nam szkody. Tonący chwyta się wszystkiego, czego się da. Trochę to jest taka sytuacja, jak dzisiaj między Polską a Ukrainą
– powiedział Duda w Nowym Jorku.