Minister spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej Siergiej Ławrow przybył do Pjongjangu 18 października z dwudniową wizytą. Ławrow spotkał się z przywódcą Korei Północnej Kim Dzong Unem. O tym informuje rosyjska propagandowa agencja TASS. Szef rosyjskiego MSZ nazwał Koreę Północną "bliskim sąsiadem i wieloletnim partnerem" Rosji. Spotkanie odbyło się w ramach przygotowań do wizyty rosyjskiego prezydenta Władimira Putina w Korei Północnej, która odbędzie się pod koniec tego roku.
Ku naszemu wspólnemu, wielkiemu żalowi, wydarzenia ostatnich wielu lat pokazują, że militaryzm japoński nigdzie nie zniknął, nigdzie nie zniknęła hegemonia amerykańska i w ogóle zachodni neokolonializm pozostaje głównym kierunkiem działań Europejczyków, Amerykanów i Japończyków. W tym względzie szczególnego znaczenia nabiera nasza wzajemna solidarność, oparta na historycznie braterskich więziach
– powiedział Ławrow.
Coraz mniej rosyjskich turystów można spotkać na europejskich ulicach. Sankcje utrudniają logistykę w organizacji podróży, Rosjanie mają problem z otrzymaniem wiz, a nie każdego obywatela stać na odpoczynek za granicą Federacji Rosyjskiej. Według Stowarzyszenia Organizatorów Turystyki Rosji w ubiegłym roku w Europie było o 84 proc. mniej rosyjskich podróżnych niż zwykle. W tym roku liczba turystów jeszcze mniejsza.
Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow zaleca rosyjskim turystom odpoczynek w Korei Północnej. Na pytanie, czy poleciłby Koreę Północną jako miejsce wypoczynku rosyjskim turystom, Ławrow, cytowany przez propagandową agencję TASS, odpowiedział: "Tak, zrobiłbym to".
12 września do Federacji Rosyjskiej przybył przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un. Wizyta odbyła się w tle z doniesieniami mediów o gotowości Korei Północnej do przekazania Rosji broni i amunicji w celu kontynuacji wojny z Ukrainą.
Teraz Rosja podjęła świętą walkę o ochronę swojej suwerenności państwowej i swojego bezpieczeństwa w walce z siłami hegemonicznymi, które sprzeciwiają się Rosji
– powiedział koreański dyktator.
Koreę Północną z Rosją łączy najkrótsza w tych krajach granica, która ma długość zaledwie 34 kilometrów. Na tym odcinku poza drogą jest też kolej, którą ostatnio jeździ coraz więcej pociągów. Wzmożony ruch zaobserwowano po spotkaniu przywódców tych krajów Kim Dzong Una i Władimira Putina. W tych pociągach najprawdopodobniej jedzie amunicja i artyleria, która ma zostać użyta przez Rosjan w Ukrainie. O tym informuje amerykański portal analityczny Beyond Parallel.