Ukrainka próbowała przemycić rekordową ilość bursztynu z Ukrainy. Partia bursztynu została zatrzymana przez polskich celników. Dokładnie 67,4 kg kamieni szlachetnych kobieta próbowała przewieźć przez punkt kontrolny Rawa Ruska-Hrebenne.
Kobieta z Ukrainy bez przeszkód przekroczyła ukraiński odcinek granicy, a polscy celnicy znaleźli w samochodzie bursztyn różnej wielkości w specjalnie wyposażonych skrytkach. Wartość kamieni oszacowano na 870 tys. zł. Polscy celnicy twierdzą, że jest to największy przemyt bursztynu przechwycony w tym roku na terenie województwa lubelskiego.
Celnicy znaleźli bursztyn podczas kontroli samochodu marki Ford, którym podróżowała do Polski obywatelka Ukrainy. Przemycany towar ukryty był w zmodyfikowanej desce rozdzielczej samochodu. Bursztyn był różnej wielkości - od małych kamieni po bardzo duże
- poinformowała lubelska Służba Celno-Skarbowa.
Funkcjonariusze zarekwirowali bursztyn oraz przerobiony samochód. Dalsze postępowanie w sprawie prowadzi Wydział Dochodzeniowo-Śledczy lubelskiej Służby Celno-Skarbowej, a sprawczyni zapłaciła 600 zł grzywny. Teraz służba czeka na decyzję sądu o konfiskację bursztynu na rzecz Skarbu Państwa. Następnie zostanie on sprzedany na aukcji.
Według Lubelskiego Urzędu Skarbowego w 2023 roku funkcjonariusze celno-skarbowi zatrzymali około 160 kg bursztynu na przejściach granicznych w województwie lubelskim. Wcześniej pisaliśmy, że Ukrainiec próbował nielegalnie wywieźć do Polski viagrę o wartości ponad miliona hrywien, co wynosi około 115 tys. złotych. Sprawca został zatrzymany na przejściu granicznym w Niżankowicach. Niezgłoszony towar został znaleziony pod spodem naczepy ciężarówki.
Ukrainiec próbował również przewieźć do Polski zakazaną odzież: kurtkę i buty wykonane ze skóry pytona. Mężczyzna odpowie nie tylko za przemyt, lecz także za naruszenie przepisów ustawy o ochronie przyrody, ponieważ pyton jest chroniony na mocy międzynarodowej konwencji.
W nocy z wtorku na środę, 25 października, ukraińscy strażnicy graniczni zatrzymali mężczyznę, który nielegalnie próbował przekroczyć granicę na przejściu Rawa Ruska. Młody mężczyzna próbował w nielegalny sposób przedostać się do Polski, ponieważ nie miał podstaw prawnych do wyjazdu poza teren Ukrainy. Żeby spełnić zamierzony plan, 21-latek ukrył się w przedziale sypialnym ciężarówki prowadzonej przez jego ojca, 44-letniego obywatela Ukrainy. Uchylanie się od poboru do wojska w czasie mobilizacji w Ukrainie podlega karze pozbawienia wolności od trzech do pięciu lat.