Ukraińcy dostają SMS-y z prośbą o podawanie lokalizacji wojsk za pieniądze

Eugeniusz Diaczkow, Andrii Khomenko
Centrum Komunikacji Strategicznej i Bezpieczeństwa Ukrainy informuje, że obywatele Ukrainy otrzymują esemesy od Rosjan. Wiadomości zawierają ofertę wymiany informacji o ukraińskich siłach zbrojnych za pieniądze. SBU twierdzi, że takie wiadomości są jedną z metod prowadzenia operacji informacyjnych i psychologicznych.

Rosjanie wysyłają esemesy do mieszkańców obwodu charkowskiego. Jak informują, oferowano w nich wymianę informacji o ukraińskich siłach zbrojnych za pieniądze. Poinformowało o tym Centrum Komunikacji Strategicznej i Bezpieczeństwa Ukrainy. Lokalna administracja zaapelowała do ludzi, aby nie klikali żadnych linków w wiadomościach.

Wzywamy, aby w żadnym wypadku nie wchodzić w linki. Podkreślamy, że nikt nie powinien być informowany o lokalizacji ukraińskich żołnierzy lub sprzętu wojskowego

- oświadczyła w oświadczeniu Charkowska Obwodowa Administracja Wojskowa.

SBU postrzega SMS-y od Rosjan jako operację psychologiczną

Takie SMS-y są jedną z metod prowadzenia operacji informacyjno-psychologicznych, skomentowała informację  służba prasowa SBU dla Suspilne.

Służba Bezpieczeństwa odnotowuje ciągłe próby wroga destabilizacji sytuacji wewnątrz naszego kraju. Każda taka PSYOP (red. wojskowa operacja informacyjna) znajduje się w polu widzenia SBU. Służby specjalne opracowały algorytmy reagowania i neutralizacji każdego z nich. Obywatelom zaleca się ignorowanie takich wiadomości i niepodążanie za linkami od podejrzanych kontaktów

- czytamy w oświadczeniu.

Zobacz wideo Polacy tracą tysiące złotych przez oszustów. Co to jest phishing i jak się przed nim bronić? [TOPtech]

Rosja zwiększyła liczbę cyberataków

W raporcie analitycznym Państwowej Służby Łączności Specjalnej zauważono, że w pierwszej połowie tego roku liczba cyberataków na ukraińskie systemy wzrosła ponad dwukrotnie. Podczas gdy w drugiej połowie 2022 r. liczba incydentów wynosiła około 57 miesięcznie, w pierwszych sześciu miesiącach tego roku było to 128. Ukraińscy eksperci odnotowali bieżącą działalność co najmniej 23 rosyjskich cyberterrorystycznych grup hakerskich. Rosjanie przeprowadzili ataki w celu uzyskania dostępu do danych z różnych agencji bezpieczeństwa i rządowych w Ukrainie. Ich głównym zadaniem było uzyskanie dostępu do materiałów przedłożonych sądom i prokuratorom oraz dowodów zbrodni wojennych popełnionych przez Federację Rosyjską. Ponadto, jak wskazano, wzrosła liczba cyberataków na sektor prywatny w celu śledzenia skutków ataków Rosjan.

Sektor mediów był również przedmiotem ciągłych cyberataków. Ataki były wymierzone głównie w dziennikarzy, a ich celem było wykorzystanie zasobów medialnych w rosyjskich kampaniach dezinformacyjnych.

Zobacz wideo Rynkowska: Straty generowane dla przedsiębiorców przez cyberprzestępców to ponad 10 mld dol.

Wcześniej pisaliśmy o hakerach rozsyłających oprogramowanie szpiegowskie w Polsce. Ich działania zostały powiązane z rosyjskim Głównym Zarządem Wywiadowczym. Jak informuje Ministerstwo Cyfryzacji, rządowy pełnomocnik ds. cyberbezpieczeństwa przekazał zespołowi CERT Polska raport zawierający treść wiadomości e-mail wysłanych ze skrzynek pocztowych, których nazwy wskazują, że należą do osób zajmujących wysokie stanowiska państwowe.

Wiadomości zawierały załączniki zawierające złośliwe oprogramowanie Cobalt Strike, które po zainstalowaniu na komputerze umożliwia kradzież danych, żądanie okupu lub wysyłanie złośliwych fałszywych wiadomości.