Służba Bezpieczeństwa Ukrainy i Prokuratura Generalna ogłosiły, że zneutralizowały organizację AllatRa. Pojawiła się w Ukrainie dziesięć lat temu i została zapamiętana ze względu na idee pseudonaukowe i pseudoreligijne, a także powiązania z rosyjskimi elitami politycznymi. Prokuratura podała, że szef sekty jest podejrzany o zdradę państwa, utworzenie organizacji przestępczej, a także propagandę reżimu komunistycznego.
Według SBU prorosyjska sekta miała jasną strukturę hierarchiczną i własne biura przedstawicielskie w każdym obwodzie. Ośrodki te nawoływały lokalnych mieszkańców do przyłączenia się do sekty. Służba Bezpieczeństwa podaje, że sekta działała na rzecz rosyjskich służb specjalnych.
Pod pozorem "pracy misyjnej" członkowie sekty religijnej usprawiedliwiali zbrojną agresję Federacji Rosyjskiej i publicznie propagowali ideę Kremla dotyczącą utworzenia "unii narodów słowiańskich" pod przywództwem Moskwy
— podaje SBU.
Informują także, że sekta AllatRa uruchomiła sieć własnych portali, profili w mediach społecznościowych, w których jej członkowie publikowali informacje i filmy propagandowe. Jak podaje SBU, propagowali narracje prokremlowskie poprzez idee tzw. społeczeństwa dobroczynności.
Członkowie AllatRa amawiali między innymi do przeprowadzenia przez rosyjskich okupantów masowych ataków rakietowych na infrastrukturę cywilną ukraińskich miast.
Jak wynika ze śledztwa, przywódcy ugrupowania nielegalnie opuścili kraj wiosną 2022 roku, posługując się sfałszowanymi dokumentami dotyczącymi wykreślenia z rejestru wojskowego. Jednak nadal zarządzali swoją organizacją przestępczą w Ukrainie.
Wiara rozpowszechniana przez jej przywódców jest mieszanką pseudonaukowych faktów, fikcji, wczesnego chrześcijaństwa, buddyzmu, hinduizmu i wiary w istoty pozaziemskie, wyjaśnia BBC. "Krótko mówiąc, zgodnie z ich koncepcją, pewnego razu "Pierwotny Dźwięk" zrodził wszechświat w postaci kuli i na jego powierzchni, pod działaniem "sił Allata", zaczęła się formować materia. Zaczęła ze sobą wchodzić w interakcje i tworzyć środowisko, do którego jesteśmy przyzwyczajeni" — podaje BBC w swoim artykule.
Nauczanie sekty głosi, że "siły zła" chcą zniszczyć wszechświat. Według opisu siły te są podobne do masonów, a ich loża znajduje się w USA. Według sekty uratować świat i ocalić cywilizację może "rosyjski król Nomo". Jego biografia pokrywa się z biografią Władimira Putina.