Senat USA nie będzie głosował nad pakietem dodatkowej pomocy dla Ukrainy do początku przyszłego roku. Dotyczy to także kwestii wzmocnienia bezpieczeństwa granicy USA. Mimo to republikanie i demokraci będą kontynuować swoją pracę. Zostało to ogłoszone przez przywódców obu partii 19 grudnia w Waszyngtonie, przekazuje agencja Reuters.
"Nasi negocjatorzy będą bardzo ciężko pracować podczas grudniowej i styczniowej przerwy, a naszym celem jest podjęcie działań, gdy tylko wrócimy" – powiedział dziennikarzom przywódca demokratów w Senacie Chuck Schumer. Przedstawiciel republikanów w Senacie, John Thune, potwierdził, że porozumienie nie zostanie osiągnięte wcześniej niż w styczniu 2024 r.
Jak podaje agencja Reutera, we wspólnym oświadczeniu Schumer i przywódca republikanów w Senacie Mitch McConnell stwierdzili, że negocjatorzy "dokonują postępów", ale "pozostają trudne kwestie". "Nie potrafię powiedzieć, jak bardzo jest to skomplikowane. To najbardziej skomplikowany obszar amerykańskiego prawa" – stwierdziła niezależna senator Kirsten Sinema.
Amerykańscy prawodawcy nadal nie mogą dojść do porozumienia w sprawie pakietu środków wzmacniających bezpieczeństwo granic w zamian za głosy republikanów za projektem ustawy obejmującym pomoc dla Ukrainy.
Stany Zjednoczone wraz ze swoimi sojusznikami wyrażają zaniepokojenie perspektywą braku decyzji Kongresu w sprawie finansowania pomocy wojskowej dla Ukrainy, gdyż mogłoby to doprowadzić do przegrania wojny z Rosją. Pisze o tym CNN, powołując się na anonimowych zachodnich urzędników.
Jak twierdzi CNN, zachodnie służby wywiadowcze obliczają obecnie, jak długo Ukraina będzie w stanie wytrzymać bez pomocy USA i NATO. Jeden z wyższych rangą urzędników wojskowych Stanów Zjednoczonych oszacował ten termin na "miesiące", a najgorszy scenariusz rozwoju wydarzeń na froncie zakłada "znaczny odwrót, a nawet porażkę" do końca lata 2024 roku.
Ponadto zachodni urzędnicy obawiają się, że utrata lub dalsze opóźnienie wsparcia USA będzie miało wpływ na pomoc innych sojuszników. Bez dodatkowej pomocy Stanów Zjednoczonych, zdaniem zachodnich urzędników, Ukrainie może najpierw zabraknąć rakiet dalekiego zasięgu, potem rakiet dla systemów obrony powietrznej, a w dalszej kolejności – amunicji artyleryjskiej i rakiet krótkiego zasięgu, w tym przeciwlotniczych pocisków Stinger i przeciwpancernych pocisków Javelin.