Putin chce powrotu Trumpa do władzy? Była doradczyni Białego Domu wyjaśnia dlaczego

Eugeniusz Diaczkow
- Rosyjski dyktator Władimir Putin chce, aby Donald Trump wygrał wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych w 2024 roku - twierdzi Fiona Hill, była ekspertka Białego Domu ds. Rosji. Według niej szef Kremla "wie, jak manipulować Trumpem" i nadal uważa go za "atut".

"The Guardian" zacytował amerykańską ekspertkę. Zdaniem Fiony Hill, byłej zastępczyni asystenta prezydenta Stanów Zjednoczonych, Putin liczy na to, że Trump pomoże mu zakończyć wojnę na Ukrainie na warunkach Rosji. Hill uważa, że rosyjski prezydent postrzega republikanów jako "kartę atutową".

To dosłownie karta atutowa. Oczekiwanie, że Trump powróci, jest dobrodziejstwem dla Putina... Może nim grać, używać go jako swego rodzaju ostrzeżenia - aby przestraszyć Ukraińców, Europejczyków i cały świat

- powiedziała ekspertka.

Zobacz wideo Finlandia i Polska deklarują wsparcie dla Ukrainy. "Podjęliśmy decyzję o przekazaniu 20. pakietu pomocowego"

Trump po stronie Putina. Co będzie z Ukrainą?

Była doradczyni Białego Domu jest przekonana, że rosyjski prezydent, "biorąc pod uwagę jego doświadczenia z Trumpem w przeszłości", jest przekonany, że Trump spróbuje szybko "rozwiązać" wojnę na Ukrainie na swoją korzyść.

Oczywiście, Putin ma "numer" do Trumpa od jakiegoś czasu, wie, jak nim manipulować. Jest dobrze zorientowany w sztuce pochlebstw w relacjach z Trumpem. Postrzega Trumpa jako atut pod wieloma względami

- powiedziała Hill.

Powiedziała również, że ostatnio Putin prawdopodobnie zaczął czuć, że ma szansę zakończyć wojnę na Ukrainie na własnych warunkach - bez zwrotu tymczasowo okupowanych terytoriów Ukrainie, z możliwością wywierania presji na państwo w dłuższej perspektywie i bez płacenia Kijowowi reparacji.

Putin jest przekonany, że wszędzie może wzniecić "kult wojny". Wszystko, co Trump mówi o Europie, o NATO, o bezpieczeństwie europejskim, o sprawach światowych i globalnych, o Ukrainie, wszystko, co dzieje się na Kapitolu - dla Putina jest to znak, że wszystko znów szybko zmieni się na jego korzyść

- podsumowuje Hill.

Zobacz wideo Nerwy na granicy z Ukrainą. "Sami zobaczcie, co tutaj stoi na parkingu"

Trump cytuje Putina i Hitlera. "Biden jest zagrożeniem demokracji"

Jak informuje CNN, Donald Trump zacytował w swoim przemówieniu Putina i Hitlera. Powiedział to podczas kampanii w New Hampshire i dodał, że imigranci "zatruwają" krew USA. W przemówieniu do swoich zwolenników nazwał Bidena "zagrożeniem dla demokracji" i dodał, że Putin podziela tę samą opinię. Trump pochwalił również dwóch innych autorytarnych polityków zagranicznych, nazywając premiera Węgier Viktora Orbana "bardzo szanowanym". Północnokoreański dyktator Kim Dzong Un również dostał od Trumpa "bardzo miły" komplement.

Rzecznik kampanii Bidena, Ammar Moussa, poinformował, że Trump "powtórzył słowa Adolfa Hitlera" w swoich przemówieniach w New Hampshire.

Zatruwają krew naszego kraju. Co zrobili? Zatruwają ośrodki zdrowia psychicznego i więzienia na całym świecie, nie tylko w Ameryce Południowej,... ale na całym świecie. Przybywają do naszego kraju z Afryki, z Azji, z całego świata

- powiedział Trump o imigrantach.

Analitycy zauważyli, że takie wypowiedzi Trumpa są zgodne ze wzorcem wyrażania sympatii dla zagranicznych polityków, którzy podejmują antydemokratyczne środki w celu utrzymania władzy. Dziennikarze zauważyli, że Trump zaostrzył swoją retorykę po tym, jak próbował uniknąć pytań o to, czy zachowa się jak dyktator, jeśli zostanie ponownie wybrany na prezydenta USA.