Trump cytuje Putina i Hitlera. "Biden jest zagrożeniem demokracji"

Eugeniusz Diaczkow
Były prezydent USA Donald Trump zacytował rosyjskiego prezydenta Władimira Putina podczas swojego ostatniego przemówienia mającego na celu oczernienie szefa personelu Białego Domu Joe Bidena. Trump powiedział, że obecny prezydent USA jest "zagrożeniem dla demokracji".

Jak informuje CNN, Donald Trump zacytował w swoim przemówieniu Putina i Hitlera. Powiedział to podczas kampanii w New Hampshire, dodając, że imigranci „zatruwają" krew USA. W przemówieniu do swoich zwolenników nazwał Bidena "zagrożeniem dla demokracji" i dodał, że Putin podziela tę samą opinię. Trump pochwalił również dwóch innych autorytarnych polityków zagranicznych, nazywając premiera Węgier Viktora Orbana "bardzo szanowanym". Północnokoreański dyktator Kim Dzong Un również otrzymał od Trumpa "bardzo miły" komplement.

Analitycy zauważyli, że takie wypowiedzi Trumpa są zgodne ze wzorcem wyrażania sympatii dla zagranicznych polityków, którzy podejmują antydemokratyczne środki w celu utrzymania władzy. Dziennikarze zauważyli, że Trump zaostrzył swoją retorykę po tym, jak próbował uniknąć pytań o to, czy zachowa się jak dyktator, jeśli zostanie ponownie wybrany na prezydenta USA.

Trump wzoruje się na faszystowskich narracjach?

W tym samym czasie rzecznik kampanii Bidena, Ammar Moussa, powiedział, że Trump "powtórzył słowa Adolfa Hitlera" w swoich przemówieniach w New Hampshire.

Zatruwają krew naszego kraju. Co zrobili? Zatruwają ośrodki zdrowia psychicznego i więzienia na całym świecie, nie tylko w Ameryce Południowej,... ale na całym świecie. Przybywają do naszego kraju z Afryki, z Azji, z całego świata

- powiedział Trump o imigrantach.

Zobacz wideo "Ludzie potrzebują chleba, ale potrzebują też okien". Relacja z charytatywnej aukcji DESA dla Ukrainy

Według rzecznika kampanii Bidena, uwagi Trumpa pokazały jego wzorce do naśladowania, powtarzając Hitlera, chwaląc Kim Dzong Una i cytując Putina. Moussa podkreślił, że polityk taki jak Trump zagraża amerykańskiej demokracji.

Putin nie chce wojny z NATO, ale obiecuje Finlandii problemy z Rosją

Przywódca Kremla ujawnił, że Finlandia będzie miała problemy w związku z przystąpieniem do NATO. Putin powiedział o tym rosyjskim mediom propagandowym. Kremlowski dyktator stwierdził, że Rosja i NATO nie mają wobec siebie żadnych roszczeń terytorialnych. Dodał również, że Rosja nie ma zamiaru "psuć stosunków" z Zachodem.

Rosja nie ma żadnego powodu, żadnego interesu: ani geopolitycznego, ani gospodarczego, ani politycznego, ani wojskowego, aby walczyć z krajami NATO

- powiedział Putin.

Finlandia stała się członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego 4 kwietnia 2023 roku, co wpłynęło na życie jej obywateli. Trzy miesiące po tej historycznej decyzji, zdaniem fińskich mediów, większość Finów twierdzi, że czuje się teraz bezpieczniej.

Zobacz wideo Finlandia i Polska deklarują wsparcie dla Ukrainy. "Podjęliśmy decyzję o przekazaniu 20. pakietu pomocowego"

Putin nie chce Finlandii w NATO. Będzie miał wpływ?

Jednocześnie rosyjski prezydent skomentował przystąpienie Finlandii do NATO i natychmiast zagroził temu państwu "problemami". Putin powiedział, że rosyjska armia zamierza teraz stworzyć tak zwany "leningradzki okręg wojskowy".

Zabrali Finlandię i wciągnęli ją do NATO. Czy mieliśmy jakieś spory z Finlandią? Wszystkie spory, w tym te o charakterze terytorialnym, zostały rozwiązane dawno temu, w połowie XX wieku. Mamy najlepsze, najserdeczniejsze stosunki"

- powiedział rosyjski prezydent.