Czy w Ukrainie są tajne bazy CIA? Musijenko: Nasze wywiady nigdy nie były tak blisko
Amerykański "New York Times" opublikował artykuł o tym, jak CIA pomaga Ukrainie w walce z Rosją. Autorzy artykułu powołują się w nim na tajne dokumenty i rozmowy z przedstawicielami amerykańskiego wywiadu.
"New York Times": CIA pomogła Ukrainie stworzyć sieć baz szpiegowskich
"Amerykański wywiad od 10 lat prowadzi tajną współpracę z ukraińskimi służbami wywiadowczymi. Wymienia się przechwyconymi informacjami z ukraińskim wywiadem, a także pomógł w stworzeniu baz szpiegowskich na terenie Ukrainy oraz za granicą w tych krajach, gdzie działają rosyjskie służby wywiadowcze" - twierdzi " New York Times ".
Kijów oficjalnie tej publikacji nie skomentował - choć artykuł omawiany jest zarówno na ulicach Kijowa, jak i w ukraińskich mediach. - USA są kluczowym partnerem dla Ukrainy, który pomaga nam w powstrzymywaniu rosyjskiej agresji. Jest to różnego rodzaju pomoc. Przekazują uzbrojenie, szkolą naszych żołnierzy i udzielają też pomocy wywiadowczej. To normalny proces, że sojusznicy współpracują ze sobą na poziomie służb specjalnych. Tak się na świecie przyjęło - mówi nam Oleksander Musijenko, dyrektor Ośrodka Wojskowo-Prawnych Badań w Ukrainie.
- tłumaczy.
"NYT": Jednostka "2245" powstała w 2016 roku
Według doniesień "New York Timesa", CIA pomogła stworzyć 12 tajnych baz w Ukrainie. "Ośrodki te służą do działań wywiadowczych, są w nich stanowiska nasłuchowe. CIA miała dodatkowo szkolić agentów w samej Rosji, Europie, na Kubie i w innych krajach, gdzie Kreml wykazuje dużą aktywność" - czytamy.
- Dziesięć lat temu zachodnie służby były powściągliwe przez powszechną obecność rosyjskiej agentury w Ukrainie, która przygotowywała podłoże do inwazji Rosji. Z biegiem czasu to się jednak zmieniło i po gruntownych czystkach w ukraińskich służbach, ta współpraca pomiędzy CIA a ukraińskim wywiadem się polepszyła - wspomina w rozmowie z nami Oleksander Musijenko.
- dodaje.
"New York Times" pisze o elitarnej grupie "Jednostka 2245", której zadaniem było przechwytywanie rosyjskiego sprzętu komunikacyjnego tak, żeby przejąć zaszyfrowaną korespondencję i włamywać się do centrów dowodzenia Rosjan.
"NYT": "Operacja Złota Rybka"
Jak podaje "New York Times", po rozpoczęciu pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę, CIA zaczęło kolejną operację - "Złota Rybka" - która miała polegać na śledzeniu rosyjskich satelitów szpiegowskich. - Dla Waszyngtonu, który jest siłą napędową NATO, walka z rosyjskimi wpływami w Europie jest kluczowa. Stopniowo ta współpraca służb się rozwijała. Nasze wywiady nigdy wcześniej nie były tak blisko, jak po 24 lutego 2022 roku, kiedy cały świat na własne oczy zobaczył rosyjskie okrucieństwo i zbrodnie armii Putina - tłumaczy Musijenko.
- dodaje.
Kontrowersyjny fragment głośnego artykułu. "Przypomina narracje Kremla"
Jeżeli sama współpraca wywiadów sojuszników nie budzi większych obaw, to jeden fragment tego głośnego artykułu może budzić pełne wątpliwości. Jego autorzy - Adam Entous i Michael Schwirtz bowiem sugerują, że "tajne działania Amerykanów w Ukrainie mogła mieć wpływ na decyzję Putina o rozpoczęciu wielkiej inwazji 24 lutego".
- czytamy na łamach "New York Times".
- mówi w rozmowie z nami ukraiński żołnierz, który jest operatorem łączności pod Bachmutem.
Przypomnijmy, w 2022 roku Putin publicznie oskarżał Zachód o udział w "niebezpiecznej, brudnej i śmiertelnej grze" z Rosją. Kreml do dziś oskarża Zachód o eskalację wojny w Ukrainie i apeluje o powstrzymanie pomocy dla Kijowa. "Jeśli my złożymy broń - nas zabiją rosyjscy żołnierze. Jeśli Rosja złoży broń - skończy się wojna" - mówiła wówczas małżonka prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska, nawiązując do tych słów Putina w trakcie wizyty w USA.