Brytyjski wywiad w najnowszym raporcie prognozuje, że Ukraina nadal będzie borykać się z brakami amunicji do końca lata, a Rosja będzie miała inicjatywę na froncie przez kilka miesięcy. "Tak będzie, dopóki Zachód nie ustali dalszych kroków w celu wsparcia Kijowa" - stwierdził na konferencji prasowej w Londynie szef sztabu obrony, dowódca brytyjskich sił zbrojnych, admirał Tony Radakin. Jego pełną wypowiedź cytuje The Guardian.
Dowódca brytyjskich sił zbrojnych admirał Tony Radakin na konferencji w Londynie skomentował ostatnie doniesienia o potencjalnym ataku Rosji na państwa NATO. "Wielka Brytania jest bezpieczna. Nie jesteśmy na progu wojny z Rosją i nikt nie planuje przywrócenia poboru do wojska" - uspokoił rodaków. Ostrzegł, że ten rok będzie trudny dla Ukrainy. Według brytyjskiego dowódcy Kijów będzie potrzebował miesięcy, aby odzyskać inicjatywę i przejść do większej kontrofensywy. Podkreślił również pilną potrzebę zwiększenia zachodniej pomocy. "Ukraina nie ma amunicji. W ten sposób sukcesu nie osiągnie" - tłumaczył.
Powiedział też, że europejska pomoc nie zastąpi tej, której losy rozstrzygają się w Kongresie USA. Mówił o tym 24 lutego także prezydent Ukrainy. "Waszyngton nie daje nam pieniędzy. To nie pieniądze są nam potrzebne. To broń, którą posiadają wyłącznie USA. Nie ma innej takiej broni na świecie" - mówił.
Były dowódca 24. samodzielnego batalionu szturmowego Sił Zbrojnych Ukrainy Yevhen Dykyi ps. Aidar zauważa, że na całej linii frontu trwa jeden wielki mięsisty szturm. "Rosjanie w ogóle nie liczą się ze stratami. Idą na śmierć. Masowo. Spieszą się. Nie liczą się ze stratami" - powiedział w rozmowie z kanałem telewizyjnym Kyiv24.Live.
Wróg przejął inicjatywę i atakuje wzdłuż całej linii frontu. Szczególnie w obwodzie donieckim. Największa ich ofensywa trwa pod Donieckiem w rejonie Awdiijwki, którą ostatnio zajęli. Zajmują kolejne wioski i posuwają się do przodu w stronę Dniepru.
Zauważył również, że wróg ma przewagę w powietrzu, ale też wykorzystuje swoją przewagę liczebną na ziemi. Poza tym nie robią na nim wrażenia straty w ludziach. Tak ukraiński żołnierz opisuje taktykę Rosji w Ukrainie.
Ogólnie rzecz biorąc, na całej linii frontu trwa jeden wielki mięsisty atak Rosji. Korzystają z chwili, kiedy w USA trwa kryzys wokół pomocy, a Ukrainie brakuje sprzętu. Najwyraźniej chcą wycisnąć jak najwięcej, zanim dostaniemy od Zachodu amunicję.