Plaga dymisji w Ukrainie. Stanowisko stracił minister, który był kandydatem na premiera

Alina Vasylchenko
Rada Najwyższa Ukrainy odwołała Ołeksandra Kubrakowa ze stanowiska wicepremiera ds. odbudowy, który pełnił funkcję ministra infrastruktury. Brał udział w negocjacjach z Polakami o kryzysie zbożowym. "Nie uprzedzono mnie o tej decyzji" - napisał w mediach Kubrakow. Jako formalny powód deputowani wymienili konieczność podziału Ministerstwa Odbudowy na dwa odrębne resorty.

Rada Najwyższa Ukrainy przegłosowała odwołanie Ołeksandra Kubrakowa ze stanowiska wicepremiera ds. odbudowy Ukrainy. Zdymisjonowany poseł był też ministrem rozwoju społeczności, terytoriów i infrastruktury. Wniosek o dymisji Kubrakowa poparło 272 deputowanych. Wicepremier brał aktywny udział w negocjacjach z Polską w czasie blokady granicy. Wielokrotnie bywał w Warszawie. W wywiadzie z nami wyliczał, że na blokadzie rolniczej Polska straciła więcej niż Ukraina i był za tym, aby przestać tracić i zacząć wspólnie zarabiać na eksporcie zboża do państw trzecich. Nie wiadomo, kto go teraz zastąpi.

Zobacz wideo Wołodymyr Zełenski - przez krytyków był nazywany komikiem i klaunem, dziś odważnie przewodzi Ukrainie

Kubrakow o dymisji: Nikt ze mną o tym nie rozmawiał 

Sam Kubrakow po dymisji napisał, że nic o niej nie wiedział. "Jestem zawsze gotowy do otwartego dialogu i szczegółowego sprawozdania z pracy ministerstwa we wszystkich obszarach mojej odpowiedzialności" - zapewnił Kubrakow na swojej stronie na Facebooku.

Powiedział również, że kierownictwo frakcji i premier Denys Szmyhal nie rozmawiali z nim o tej decyzji. "Nie zostałem zaproszony na spotkanie frakcji" - napisał minister.

Analityk: Kubarkow był kandydatem na stanowisko premiera

Szef Centrum Analiz Publicznych w Kijowie Walery Kloczok uważa, że dymisja Kubrakowa nie była  przypadkową decyzją kadrową. W wywiadzie dla radia NV powiedział, że Kubrakow miał ambicje, aby zostać premierem, a to mogło się nie podobać otoczeniu prezydenta. 

Kubrakow jest ważną osobą o szczególnym statusie. Był ministrem i wicepremierem. Nie był jedynym potencjalnym kandydatem na stanowisko premiera. Ale miał ambicje, aby zostać następcą Szmyhala. Komuś w Kancelarii Prezydenta mogło się to szczególnie nie spodobać. W konfrontacji z prezydentem Kubrakow sprawdził się całkiem nieźle, ale cieszył się poparciem zarówno prezydenta, jak też rządzących za projekt budowy dróg, który od 2021 roku sukcesywnie realizował.

Ekspert przypomniał również o skandalu, który wybuchł po niedawnym rosyjskim ataku na ukraińską strukturę energetyczną. Według oficjalnych raportów zakończył się on zniszczeniem jednej z najpotężniejszych elektrowni cieplnych w pobliżu Kijowa. Za ich ochronę odpowiadał resort Kubrakowa.

W Kancelarii Prezydenta Ukrainy są swoje polityczne gierki. To był właściwy dla narodu moment, więc szybciutko Kubrakowa posunęli. Nikt go o zdanie nie pytał. Dlatego sądzę, że dookoła Zełenskiego trwa walka o wpływy pomiędzy pewnymi grupami. Jestem przekonany, że ta dymisja nie jest ostatnia.

Kim jest Ołeksander Kubrakow?

20 maja 2021 r. Rada Najwyższa powołała Ołeksandra Kubrakowa na stanowisko ministra infrastruktury. Od 1 grudnia 2022 r. jest wicepremierem, ministrem infrastruktury i rozwoju regionalnego. Wraz z wybuchem wojny na dużą skalę oprócz sektora transportu i poczty zajmował się również logistyką wojskową i odbudową infrastruktury komunalnej. W 2023 r. funkcjonariusze Narodowego Antykorupcyjnego Biura Ukrainy ujawnili działalność zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się defraudacją środków budżetowych, do której wchodził Vasyl Łozynskyi, zastępca Kubrakowa. Następnie Rada Ministrów zdymisjonowała Łozynskiego ze stanowiska wiceministra rozwoju społeczności, terytoriów i infrastruktury, ale Kubrakow pozostał na swoim stanowisku.

W kwietniu tego roku wokół Kubrakowa wybuchł kolejny skandal po tym, jak Federacja Rosyjska zniszczyła elektrownię cieplną w obwodzie kijowskim. Po tym incydencie Rada Najwyższa wezwała ministra do złożenia sprawozdania, jak do tego doszło. Mimo to Kubrakow nie pojawił się w parlamencie, tłumacząc to swoim udziałem w Kongresie Władz Lokalnych i Regionalnych.

Plaga dymisji w Kijowie. Stanowiska tracą ministrowie i dowódcy

Przypomnijmy, wczoraj prezydent Zełenski oficjalnie zdymisjonował gen. Załużnego, który zasiadł w kierownictwie ukraińskiego wojska. Jako powód podano jego stan zdrowia. Pozwolono mu jednak dalej nosić stój wojskowy Sił Zbrojnych Ukrainy. Były dowódca ukraińskiej armii został wysłany do Londynu.  Został ambasadorem Ukrainy w Wielkiej Brytanii. 

Również wczoraj prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odwołał Serhija Ruda ze stanowiska szefa Departamentu Ochrony Państwa Ukrainy. Mianował również nowego dowódcę Sił Wsparcia Sił Zbrojnych Ukrainy, Dmytra Herehu.

Kolejnym dekretem, 9 maja, Zełenski mianował nowego dowódcę Sił Operacji Specjalnych Sił Zbrojnych Ukrainy. Został nim Ołeksandr Trepak.

Ponadto ukraiński parlament odwołał ze stanowiska ministra polityki rolnej i żywności Mykołę Solskiego, który jest podejrzany o współorganizowanie grabieży ziemi.

Również wczoraj Wysoki Sąd Antykorupcyjny aresztował wiceministra polityki rolnej Markijana Dmytrasevycha do 7 lipca. Sąd ustalił kaucję pieniężną w wysokości 20 milionów 276 tysięcy hrywien.

Według śledztwa Dmytrasevych był zaangażowany w rzekomy plan ministra polityki rolnej Mykoły Solskiego. W rozmowach Dmytrasevych przedstawiał się jako "Markijan od Mykoły Solskiego".

ПОПУЛЯРНІ
ОСТАННІ