Rosyjska propaganda zalewa Polskę. Kijów bije na alarm
Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy (RNBO) ujawnia liczbę treści, które w sieci rozpowszechnia rosyjska propaganda. Na celowniku Kreml ma Ukrainę. Rosjanie publikują w sieci na terenie Ukrainy 174 mln wpisów tygodniowo.
Ołeksij Danyłow: Rosja wzięła Polskę pod lupę już w 2012 roku
- W ten sposób chcą zdyskredytować wojskowo-polityczne kierownictwo Ukrainy w oczach obywateli - powiedział Ołeksij Danyłow na forum, który z okazji drugiej rocznicy wielkiej wojny odbyło się w Kijowie. Według strony ukraińskiej, najwięcej fakenewsów w sieci dotyczy mobilizacji, wojska, a także rodziny prezydenta Ukrainy i jego rzekomych majątków.
Na drugim (po Ukrainie) miejscu jest Polska. Według sekretarza RNBO Rosjanie szerzą na terenie Polski narrację, że "Polacy upokorzyli Ukraińców", żeby podzielić społeczeństwo. Wśród innych rosyjskich wpisów są m.in. takie jak "Ukraińcy są niewdzięczni", "To nie nasza wojna", "Nie jesteśmy braćmi" etc. Wśród głównych tematów podgrzewanych w Polsce przez Kreml są kwestie dotyczące pomocy uchodźcom, kryzys zbożowy i temat Wołynia. Wystarczy wpisać coś na ten temat na platformie X, żeby zobaczyć jak to działa. Danyłow nie ujawnił, ile dokładnie treści Rosjanie publikują w polskich mediach społecznościowych.
- tłumaczy Danyłow.
- ostrzegł.
Danyłow: Rosja ingeruje w kampanie wyborcze w USA i Wielkiej Brytanii
Ingerencja Rosji w poprzednie wybory w USA została udowodniona przez Amerykanów. Dziś - jak twierdzi Daniłow - Rosja angażuje się w kampanie wyborcze w Europie. Pod jej lupą ostatnio były m.in. wybory w Słowacji czy Polsce. - Dziś propaganda Kremla zalewa Wielką Brytanię i USA. Na wiele miesięcy przed wyborami prezydenckimi - twierdzi Danyłow. Dodaje, że Putin nie ukrywa swojego poparcia dla Trumpa i otwarcie mu pomaga w rywalizacji z Joe Bidenem.
Węgierska mniejszość w Ukrainie dostaje zastraszające smsy
Oddział Cyberbezpieczeństwa Policji Ukrainy ostrzegł dziś, że Kreml wziął pod lupę mniejszość węgierską w Ukrainie. "Dostają wiadomości zastraszające, z wezwaniem do opuszczenia Ukrainy od rzekomych ukraińskich nacjonalistów. 'Wypie****j z Ukrainy' - tak dokładnie brzmi treść tych powiadomień. Ustaliliśmy, że te smsy są wysyłane m.in. Kazachstanu i Kirgistanu" - czytamy w oświadczeniu ukraińskiej policji.
Ukraiński Ośrodek Zwalczania Dezinformacji ostrzegł węgierską mniejszość etniczną przed rosyjskimi prowokacjami. "To specjalna rosyjska operacja psychologiczno-informacyjna. Sieją strach i nienawiść, żeby nas skłócić" - podał ośrodek w komunikacie. Ukraińska policja prosi obywateli o współpracę i zgłaszanie podobnych incydentów.