NYT: Rosja może po raz kolejny wypróbować broń atomową w Arktyce

Eugeniusz Diaczkow
Istnieje prawdopodobieństwo, że wojsko rosyjskie ponownie szykuje nowe testy broni jądrowej w Arktyce lub już je przeprowadziło. Rosja wydała rozporządzenie, aby statki powietrzne nie latały w obszarze poligonu testowego w okolicy Nowej Ziemi.

Według analizy dziennikarzy The New York Times Rosjanie prawdopodobnie planują nowe testy broni atomowej na Nowej Ziemi. Dziennikarze powołują się na informacje ze zdjęć satelitarnych. Wedle przypuszczeń ekspertów mowa o międzykontynentalnej rakiecie balistycznej Buriewiestnik z elektrownią nuklearną. 

Podejrzana rosyjska aktywność na Nowej Ziemi

Dziennikarze piszą, że zdjęcia satelitarne poligonu doświadczalnego na grupie wysp Oceanu Arktycznego informują, że obecnie jest tam znaczna ilość sprzętu wojskowego, w tym sprzęt wielkości odpowiadającej rakiecie Buriewiestnik, a także ciężarówka z przyczepą. Według podawanych informacji usunięto jego warstwę ochronną. Schronienie przeciwdeszczowe, które zwykle obejmuje specjalną platformę startową, zostało przestawione o około 15-20 metrów. Po jakimś czasie przyczepa zniknęła, a schron wrócił na swoje pierwotne położenie. Pierwsza obserwacja była dokonana 20 września, a po raz drugi to samo zachowanie zarejestrowano z satelitów 28 września.

Zobacz wideo Gen. Bieniek: Broń jądrowa ma to do siebie, że jest bronią odstraszania, ale ma też urok zastraszania

Wyniki ze zdjęć satelitarnych są podobne do tych, które zarejestrowano w czasie rosyjskich eksperymentów nad rakietą Buriewiestnik w latach 2018-2019. Pod koniec wakacji, a dokładnie 31 sierpnia, Rosja wydała rozporządzenie, aby samoloty nie latały w przestrzeń poligonu doświadczalnego. Uważano, że jest to w tym momencie niebezpieczne. Później zarządzenie było kilkukrotnie rozszerzane. Obecnie obowiązuje do 6 października 2023 roku. To samo zarządzenie zostało wydane w czasie dawnych testów obiektu atomowego w 2019 roku.

Jakie zagrożenie niesie za sobą rakieta Buriewiestnik?

Buriewiestnik to międzykontynentalna rakieta manewrująca. Jest w stanie nie tylko przewozić głowicę atomową, lecz także posiada elektrownię nuklearną. Największy zasięg lotu stanowi do około 22 tys. kilometrów. Wedle sprawozdania Inicjatywy Zagrożenia Nuklearnego pocisk ten jest bronią drugiego uderzenia o zasięgu strategicznym. Według ekspertów jeśli pocisk ten zostanie użyty w czasie wojny, będzie w stanie zniszczyć ogromne obszary miejskie i obiekty militarne.

Co więcej, norweska organizacja ekologiczna Bellona zakomunikowała, że zidentyfikowała na zdjęciach satelitarnych w wojskowej bazie lotniczej Amdierma-2 dwa samoloty należące do Rosatomu. Rosyjska baza jest nazywana potocznie Rogaczowo. Samoloty znajdują się około 150 kilometrów od miejsca doświadczeń i służą do kontroli testów jądrowych.

Pomimo że na ten moment niedużo jest dostępnych informacji w sprawie konstrukcji Buriewiestnika, prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił, że rakieta napędzana jest energią atomową. Dziennikarze "NYT" dostrzegli, że każda próba startu rakiety, których łącznie na ten moment było 13, zakończyły się klęską.