Istnieją dowody na udział Białorusi w zbrodni wojennej popełnianej przez Rosjan. Chodzi między innymi o porywanie ukraińskich dzieci przez społeczność motocyklistów o skrajnie prawicowych poglądach. Stwierdziła to ambasador USA ds. globalnego wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych Beth Van Schaack. Przemawiała ona na konferencji United for Justice. Konferencja odbyła się w Kanadzie 3 grudnia. Temat rozmów był poświęcony zbrodniom wojennym przeciwko ukraińskim dzieciom. Poinformowało o tym Biuro Prokuratora Generalnego Ukrainy.
Według Schaack młodzi obywatele Ukrainy są wywożeni z okupowanych miast do Rosji, a następnie na Białoruś.
Mamy informacje o udziale Białorusi w uprowadzeniach dzieci. Dzieci są wywożone z Ukrainy przez terytoria okupowane do Rosji, a następnie na Białoruś. Wiąże się to z dość przerażającymi organizacjami, takimi jak skrajnie prawicowe społeczności motocyklistów
— powiedziała Beth Van Schaack.
Ambasadorka podkreśliła, że Stany Zjednoczone będą nadal pomagać Ukrainie w osiągnięciu sprawiedliwości i ukaraniu wszystkich przestępców, ale sprawiedliwość, jak powiedziała Beth Van Schaack, wymaga czasu. Dodała jednak, że bardzo ważne jest, aby każde przestępstwo zostało udokumentowane. Waszyngton i jego partnerzy szukają mechanizmów karania sprawców.
Wcześniej okazało się, że Uniwersytet Yale przeprowadził badanie, które wykazało, że po pełnej inwazji na Ukrainę na początku 2022 roku rosyjscy żołnierze porwali ponad 2400 ukraińskich dzieci w wieku od 6 do 17 lat do 13 instytucji znajdujących się na Białorusi. Dzieci zostały uprowadzone z co najmniej 17 miast na tymczasowo okupowanych terytoriach.
Iryna Wereszczuk, wicepremierka Ukrainy, minister ds. reintegracji terenów okupowanych, powiedziała, że oficjalnie około 20 000 ukraińskich dzieci zostało nielegalnie deportowanych z Ukrainy przez Rosję. Istnieją jednak powody, by sądzić, że prawdziwa liczba dzieci uprowadzonych przez Rosję może wynosić około sto tysięcy.
W mieście Nowohrodiwka, w powiecie pokrowskim, w obwodzie donieckim, w ruinach trzypiętrowego domu zniszczonego przez rosyjski pocisk rakietowy S-300 znaleziono ciało ośmioletniego dziecka. Martwa dziewczynka została wyciągnięta spod gruzów czwartego dnia operacji poszukiwawczo-ratowniczej, a jej rodzice są nadal poszukiwani. W mieście ogłoszono trzydniową żałobę po ofiarach kolejnej rosyjskiej zbrodni. Ogłosił to szef miejskiej administracji wojskowej Ołeksandr Szewczenko.
W nocy z 29 na 30 listopada Rosjanie wystrzelili sześć rakiet S-300 na trzy miasta w rejonie pokrowskim obwodu donieckiego - Nowohrodiwkę, Pokrowsk i Myrnohrad - niszcząc domy, posterunki policji i powodując ofiary śmiertelne.