Jak informuje Instytut Badań nad Wojną (ISW), mowa przede wszystkim o walkach w okolicach Awdijiwki i Marjinki, gdzie rosyjska armia straciła kolumny pojazdów opancerzonych i dużą liczbę ludzi.
W ostatnich dniach kilku propagandystów z Rosji skrytykowało dowództwo rosyjskich sił zbrojnych za nieuwzględnienie dronów przy planowaniu ataków taktycznych w odpowiedzi na wideo opublikowane 30 stycznia, które pokazało ukraińskie wojska uderzające w nacierającą kolumnę rosyjskiego sprzętu, w tym czołgów na północny zachód od miejscowości Sołodki w kierunku Nowomychajliwki.
W tym czasie kompania 72 Brygady Piechoty Czarnego Zaporoża odparła atak Rosjan i wraz z innymi jednostkami zniszczyła konwój 11 pojazdów opancerzonych wroga (obrońcy zauważyli konwój około godziny 12:50, a o godzinie 15:20 został on już rozbity).
Powiązany z Kremlem bloger zauważył, że ukraińskie pola minowe blokują trasy przejazdów rosyjskiego wojska. Dowództwo rosyjskich sił zbrojnych nadal musi powstrzymać ataki zmechanizowanych konwojów z powodu ciężkich strat w sprzęcie. Rosyjski bloger krytykował również dowództwo za to, że nie informuje o ukraińskich operacjach dronów i nie wyposaża swoich pojazdów opancerzonych w systemy walki elektronicznej, aby przeciwdziałać bezzałogowym statkom powietrznym.
Jak wymienia ISW w najnowszym raporcie, kolejny rosyjski propagandysta pytał publicznie, jak rosyjscy dowódcy mogli nie wziąć pod uwagę ukraińskich dronów w planach ataku i pozwolić sobie na utratę tak dużej ilości sprzętu i siły roboczej, oskarżył ich o "głupotę i niekompetencję".
Sukces rosyjskich wojsk w dostosowywaniu planowania taktycznego i prowadzeniu operacji ofensywnych różni się jednak w zależności od jednostki lub dowódcy
- zauważa ISW.
Rosyjscy blogerzy anonimowo zaczęli wchodzić w dyskusje na forach, poświęconych wojnie w Ukrainie. Niektórzy opowiadali się za dalszym wsparciem krajowym dla produkcji dronów i broni elektronicznej w Rosji, argumentując, że rosyjskie źródła nie powinny być cenzurowane, jeśli oferują konstruktywną krytykę dowódców.
W ostatnich miesiącach rosyjscy dowódcy aktywnie cenzurowali niektórych rosyjskich blogerów za krytykę wojska, co prawdopodobnie zachęci i wzmocni autocenzurę wśród innych blogerów
- skontatowało ISW.