Rosja nadal ostrzeliwuje Ukrainę. Jeden z takich ataków wydarzył się w nocy 17 stycznia, kiedy Rosjanie zaatakowali Odessę dronami kamikadze. W wyniku ataku uszkodzonych zostało kilka wielopiętrowych budynków, a w mieszkaniach mieszkańców Odessy wybuchły pożary.
Dziennikarze lokalnej gazety "Dumskaja" odwiedzili miejsce ataku. Jako jedni z pierwszych opublikowali zdjęcia z ataku. Dziennikarze stwierdzili, że w jednym ze zniszczonych budynków nie ocalało ani jedno mieszkanie.
Obok budynku znajdowały się dwa kratery. Część spadających gruzów uszkodziła linię zasilającą ogrzewanie. Na miejscu pracują służby komunalne i funkcjonariusze organów ścigania
- pisze gazeta.
Pożary wybuchły na balkonach trzeciego i czwartego piętra, a także w mieszkaniach na drugim piętrze pięciopiętrowego budynku z powodu upadku zestrzelonych dronów Rosjan. Pożar objął duży obszar budynku, zniszczona została fasada domu i eksplodowała rura gazowa.
Okna w sąsiednich budynkach również zostały wyrzucone w powietrze. Eksplozja uszkodziła ramy okienne, drzwi i szyldy reklamowe. Fala uderzeniowa zniszczyła osiem samochodów, spaliły się cztery samochody. Ratownicy ustawili na miejscu mobilną stację grzewczą, a psychologowie z Państwowej Służby Ratowniczej pracowali z lokalnymi mieszkańcami.
Rosyjskie shahedy nadleciały znad Morza Czarnego na niewielkiej wysokości. W regionie Odessy zniszczono 11 dronów szturmowych. Większość z nich została zestrzelona na podejściu, więc wrak spadł do morza. Poinformowały o tym Siły Obronne Południowej Ukrainy. Ukraińscy obrońcy pracowali przez trzy godziny. Jednak wrak kilku zestrzelonych dronów i fala uderzeniowa uszkodziły infrastrukturę cywilną w dzielnicy Primorsk. Z najbardziej zniszczonego budynku trzeba było ewakuować 130 cywilów. Wśród ofiar byli 62-letni mężczyzna z ranami od odłamków, 69-letni mężczyzna i 29-letnia kobieta.
Na nadzwyczajnej sesji rady miasta poinformowano, że na likwidację skutków ataku przeznaczono pięć mln hrywien, co stanowi niecały milion złotych. W sumie w nocy 17 stycznia Rosjanie uszkodzili osiem budynków mieszkalnych w Odessie.