Nowa polityka Kremla. Putin szuka zagranicznego wsparcia militarnego
W ciągu ostatniego roku Zachód praktycznie zniszczył politykę zagraniczną Rosji . Teraz komunikacja Putina nawet z Recepem Erdoganem czy Xi Jinpingiem odbywa się tylko w wyjątkowych sytuacjach. Kremlowski dyktator musi komunikować się z innymi podobnymi współpracownikami i otwarcie wspierać reżimy i organizacje terrorystyczne. W tym roku Rosję odwiedził północnokoreański dyktator Kim Dzong Un. Była to jego pierwsza międzynarodowa podróż od czterech lat.
Rosja szuka sojuszników
Rosja próbuje pozyskać od Korei Północnej broń i amunicję na potrzeby wojny z Ukrainą . Putin musi zwrócić się do jednego z dyktatorów na świecie, ponieważ inne kraje nie są gotowe do współpracy z rosyjskim rządem w sprawach wojskowych. Chodzi między innymi o Indie i Chiny, które Kreml nazywa przyjaznymi krajami. W rzeczywistości Putin wspierał także bojowników Hamasu, którzy w tym miesiącu zabili ponad tysiąc Izraelczyków, głównie cywilów. Niedawno rosyjski prezydent wezwał Izrael, by usiadł do stołu negocjacyjnego z terrorystami. Ani słowem nie potępił działań Hamasu w Izraelu . Nie jest to zaskakujące, ponieważ wiele faktów wskazuje na to, że Rosja nie tylko wspiera, ale także finansuje Hamas. Świadczy o tym zachodnia broń, którą Rosjanie przekazali Hamasowi. Jak twierdzą zagraniczne media , możliwe jest również, że ostatni krwawy atak na Izrael został przygotowany przy udziale rosyjskich przedstawicieli.
Hamas i Rosja w kontekście polityki międzynarodowej
Wall Street Journal stwierdził również niedawno, że bojownicy otrzymali miliony dolarów w przeddzień inwazji na Izrael za pośrednictwem największej giełdy kryptowalut Garantex, zlokalizowanej w Moskwie. Garantex został zarejestrowany w Estonii w 2019 roku, ale w rzeczywistości jest obsługiwany z Federation Tower w Moskwie i koncentruje się na Rosji . Po wybuchu wojny na pełną skalę na Ukrainie giełda stała się głównym kanałem wypłaty środków z Rosji, a teraz, pomimo sankcji USA, pozostaje najpopularniejszą platformą do handlu rublami.
Co ciekawe, retoryka Hamasu jest bardzo podobna do narracji rosyjskiej propagandy. Na przykład bojownicy zaprzeczają jakiemukolwiek udziałowi w zabijaniu izraelskich cywilów. Szef departamentu spraw zagranicznych Hamasu Basem Naim, powiedział niedawno, że nie zabili ani jednego cywila. Bojownicy nazywają wszystkie dowody zbrodni fałszywą izraelską propagandą.
W rzeczywistości związki Hamasu z Rosją nie powinny dziwić. W końcu ta radykalna palestyńska grupa jest w rzeczywistości armią proxy innego partnera Kremla, Iranu. To właśnie Iran i Korea Północna pozostają jedynymi partnerami Moskwy na arenie międzynarodowej. W ten sposób, w ciągu zaledwie 10 lat, Rosja przeniosła się z grupy G8 najbardziej wpływowych mocarstw na świecie do małej trójki globalnych wyrzutków.