Relacja z Ukrainy

Dziś w Warszawie odbędzie się już trzecia w tym miesiącu Parada Równości. Na poprzedniej manifestacji zapytaliśmy uczestniczących w niej Ukraińców o to, jak oceniają poziom tolerancji w Polsce. "Pochodzę z małego miasta w Ukrainie. Kiedy powiedziałem mamie, że jestem gejem, zapytała mnie czy ma mnie zapisać do lekarza. Dopiero w Polsce znalazłem miłość i akceptację" - mówi jeden z uczestników.

Dziś reprezentacja Ukrainy zmierzy się na boisku ze Słowacją. Po porażce z Rumunią przed piłkarzami stoi jeszcze większe wyzwanie i odpowiedzialność wobec kibiców, którzy oglądają mecze w ogarniętym wojną kraju. "Teraz ludzie w Ukrainie szczególnie potrzebują pozytywnych emocji" - mówi w rozmowie z Ukrayina.pl ukraiński komentator sportowy Rusłan Lewicki.

Barszcz czerwony to już klasyk, ale od wieków też wizytówka Ukrainy. W 2022 roku został wpisany na listę ukraińskiego niematerialnego dziedzictwa UNESCO, choć Rosja rościła do niego prawa. Każda rodzina za wschodnią granicą ma swój własny przepis. "Każdy region Ukrainy ma swój sposób na barszcz" - zdradza nam badaczka antropologii żywności Marianna Duszar ze Lwowa.

Ukraina po raz czwarty w swojej historii walczy o puchar Mistrzostw Europy. 12 lat temu wraz z Polską współorganizowała Euro 2012. Gościła na stadionach m.in. w Charkowie i Doniecku kibiców z całego świata. Dziś te stadiony są zniszczone, ale Ukraińcy dalej kibicują swojej reprezentacji. Mimo jej niepowodzeń na boisku i mimo alarmów bombowych oraz przerw w dostawach prądu. "Nasza drużyna jest na boisku dzięki temu, że milion naszych kibiców jest dziś na froncie" - mówią piłkarze.

Kiedy pochodzący z Ukrainy Romanczuk strzelił gola Ukraińcom, kibice nad Wisłą odetchnęli z ulgą. Kibice nad Dnieprem obserwowali ten mecz z żalem. "To dobry piłkarz. Ukraina go nie doceniła. Polska dała mu szansę na sukces" - mówi nam Konstiantyn Dultsev, ukraiński komentator Euro 2024. Co o tym mówią w Ukrainie? Jak oceniają polską reprezentację, z którą przegrali? O tym i nie tylko w artykule.

Po wybuchu wojny prezydent Ukrainy cieszył się historycznie wysokim poparciem obywateli. Zaufało mu 90 proc. rodaków. Po dwóch miesiącach rosyjskiej inwazji zaufanie do prezydenta zaczęło stopniowo spadać. Co myślą o Zełenskim w Ukrainie dzisiaj i jakie są powody tych zmian w sondażach?

W czerwcu Ukraina wzięła udział w szeregu ważnych spotkań, które zakończyły się podpisaniem umów o bezpieczeństwie. Zawarto m.in. 10-letnią umowę z USA i kolejną umowę o współpracy obronnej z Japonią. Według szefa Rady Koordynacyjnej NATO-Ukraina Ihora Todorowa, czerwiec pokazał, że zachodni partnerzy coraz mniej obawiają się Putina i jego gróźb dotyczycących użycia broni nuklearnej. "Zachód nie boi się już Putina" - stwierdził.

Szef MSZ Radosław Sikorski pytany o wysłanie żołnierzy NATO na Ukrainę stwierdził, że bezpieczniej będzie wyszkolić jednostkę ukraińską w Polsce. Zwłaszcza że Ukraińców w Polsce jest około 3 mln, w tym sporo mężczyzn w wieku poborowym. "Nie chcą służyć Ukrainie to mogą jakoś przysłużyć się Polsce. Na przykład na granicy z Białorusią" - mówi były współpracownik Służby Bezpieczeństwa Ukrainy w rozmowie z Ukrayina.pl. Prawnicy w Polsce są sceptyczni.

Ostatni weekend był owocny dla ukraińskiej dyplomacji. Poza pierwszym szczytem pokojowym w Szwajcarii, odbył się również ważny szczyt G7 we Włoszech. Prezydent Ukrainy spotkał się tam z przywódcą USA, żeby podpisać historyczną 10-letnią umowę o bezpieczeństwie. Eksperci w Kijowie po zapoznaniu się z treścią dokumentu, wskazują na pewne jego wady. O czym publicznie nie powiedziano?

Czerwiec jest pełen ważnych wydarzeń dla ukraińskiej dyplomacji. Oprócz Konferencji Odbudowy w Berlinie i Szczytu G7 w Bari jest to także Szczyt Pokojowy w Bürgenstock. - Dużym problemem jest brak praktycznych narzędzi, dzięki którym można by było dołączyć Rosję do tych rozmów i do spełnienia tych najważniejszych wymagań z ukraińskiej "formuły pokojowej" - mówi Ihor Reiterowycz.

W Kijowie odbył się pierwszy od wybuchu wojny Marsz Równości. "Musimy zwalczyć nie tylko Rosję, ale też nasze własne uprzedzenia" - mówili brońcy społeczności LGBTQ+, którzy żądają od władz przyjęcia ustawy o związkach partnerskich. Marsz trwał zaledwie 20 minut przez kontrmanifestację, która odbyła się obok. Ukrayina.pl była na miejscu. Szczegóły w artykule.

Autobus czy tir? Każda kobieta może wybrać sama. Szczególnie że nikt poza nimi nie poprawi sytuacji przewoźników w Ukrainie. Kierowców wezwali na front, a w firmach są narastające braki kadrowe. Pani Julia wybrała traktor. "Jestem matką trójki dzieci i uważam, że nie ma zawodu, którego kobieta nie mogłaby opanować" - mówi w rozmowie z Ukrayina.pl.

Zwołany przez Ukrainę szczyt pokojowy w Szwajcarii potrwa od 15 do 16 czerwca. Kijów zaprosił 160 państw, z których jedynie 90 potwierdziło swój udział. Chiny, Indie, Arabia Saudyjska, Meksyk i Nigeria odmówiły. Turcja i Brazylia nie odpowiedziały na zaproszenie. Co to oznacza dla Ukrainy? Zapytaliśmy o to ukraińskiego eksperta Ihora Reiterowycza.

W sobotę 15 czerwca rusza dwudniowy pokojowy szczyt w Szwajcarii. To inicjatywa prezydenta Ukrainy, który chce po raz kolejny przedstawić światu ukraiński plan pokoju. Koncepcja zawiera 10 punktów, ale nie wszystkie z nich zostaną przedstawione. Część ekspertów w Ukrainie jest sceptyczna. "Za zamkniętymi drzwiami uczestnicy będą sprawdzić, czy i na jakie ustępstwa Ukraina jest gotowa" - twierdzi ukraiński politolog Maksym Jalij.

Gender party to przyjęcie, na którym para zdradza bliskim płeć swojego oczekiwanego dziecka. To tradycja z USA, która stała się popularna także w Europie. Żona poległego ukraińskiego żołnierza Volodymyra "Vampa" Krupy, zorganizowała to przyjęcie na cmentarzu obok grobu męża. Zdjęcia zaskoczyły internautów. "Obiecałam, że jak dowiem się, kogo noszę pod sercem, przyjadę do Ciebie, gdzie byś nie był" - napisała pod zdjęciem młoda wdowa.

Wadym Melnyczenko poszedł do wojska po wybuchu pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę. Walczył pod Bachmutem. Jak mówi, na wojnie wierzącym może zostać nawet ateista. "W zniszczonej wiosce nad ikoną Matki Boskiej modlili się nawet ci żołnierze, którzy wcześniej nie wiedzieli, jak to się robi" - mówi kapelan w wywiadzie dla Ukrayina.pl.

Od ponad 30 lat Polskie Radio prowadzi ukraińskojęzyczny serwis skierowany do zagranicznych słuchaczy. Po rozpoczęciu pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę, powstało osobne Polskie Radio dla Ukrainy. - Edukujemy słuchaczy. W Ukrainie radio jest rozrywką, podczas gdy w Polsce często pierwszym źródłem informacji - mówi nam kierownik projektu Anton Marczyński. Cała rozmowa w artykule Ukrayina.pl.

Zaczął się właśnie drugi etap rosyjsko-białoruskich taktycznych ćwiczeń nuklearnych. Moskwa z Mińskiem prowadzi wspólne szkolenia wojskowe w zakresie bojowego użycia niestrategicznej broni jądrowej. Poinformowało o tym Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej. Czego można się spodziewać i co Moskwa tak naprawdę chce tym uzyskać? O to Ukrayina.pl zapytała ekspertów.

Poza żołnierzami i medykami w ukraińskich okopach nie brakuje też dentystów. Mobilny zespół dentystyczny "Zubajster" (po polsku to by brzmiało Ząbmaster) naprawia zęby wojskowym za darmo nawet pod ostrzałem blisko linii frontu. Przyjeżdżają do żołnierzy dwa razy w tygodniu. Jednego dnia przyjmują nawet 40 pacjentów. Kulisami swojej pracy dzielą się z Ukrayina.pl.

Na kierunku charkowskim Rosja poniosła porażkę. Tak uważają nie tylko polscy generałowie, ale też Kijów i Pentagon. Wbrew obawom, że ta ofensywa Kremlowi się uda, nie pomogło Rosjanom nawet to, że sprzęt z Zachodu nie przybył na czas. "To już wojna na wyczerpanie, na froncie widać stagnację" - ocenia gen. Roman Polko w rozmowie z Ukrayina.pl.

Niejeden ukraiński polityk próbował przed wojną ściągnąć do Kijowa Leszka Balcerowicza, aby pomógł Ukraińcom w transformacji gospodarczej. Najprawdopodobniej zrobią to po wojnie. Ukrayina.pl nie chciała czekać i zapytała polskiego ekonomistę o przyszłość Ukrainy. - Każdy kryzys jest jakimś punktem wyjścia. Nam się udało 30 lat temu, bo naprawdę chcieliśmy sobie pomóc - mówi minister Leszek Balcerowicz. Zasugerował też, co powinna zrobić Ukraina po wojnie, żeby szybciej wyjść na prostą.

Negocjacje na temat członkostwa Ukrainy w UE mają ruszyć jeszcze w tym miesiącu. Kijów na to liczy, choć eksperci są sceptyczni. "To może trwać latami" - mówi nam ukraiński politolog Igor Todorov. Tłumaczy, że czas gra na niekorzyść Ukrainy, bo w lipcu prezydencję w Brukseli obejmą Węgry, które będą hamować ten proces przez co najmniej sześć miesięcy.

Mimo nałożenia wyższych ceł przez UE, rosyjskie zboże dalej trafia na unijny rynek. "My jako Polska jesteśmy za daleko idącymi ograniczeniami. Ale musimy mieć świadomość, że nie jest to proste. Przez Białoruś my także eksportujemy towary do innych regionów dawnego ZSRR m.in. do Kazachstanu czy Kirgistanu" - tłumaczy minister rolnictwa w rozmowie z Ukrayina.pl. Czesław Siekierski powiedział też, że Polska utrzymuje embargo na import ukraińskiej pszenicy.